"Rainbow"- czyli wielki powrót Keshy!

   

Rainbow jest pierwszym albumem artystki po pięcioltniej przerwie spowodowanej problemami z byłym producentem oraz wytwórnią.

Album jest pełny emocji, które towarzyszyły Keshy przez pięć lat zmagań z przeciwnościami. Nie znajdziemy już tutaj nastolatki, która śpiewałaby o imprezowaniu z bogatymi kolesiami. Na tym krążku znajdziemy pewną siebie dojrzałą kobietę, która opowiada swoją historię pięknymi utworami. Jednym z singli promujących wydawnictwo jest dramatyczna ballada Praying, która wzrusza i daje do myślenia.

'Couse you brought the flames and you put me through hell
I had to learn how to fight for myself - takie słowa padają w balladzie "Praying"










Artystka sięga po melodyjny rock o glamowym brzmieniu, w czym pomaga jej Eagles of Death Metal ("Boogie Feet" oraz "Let'em Talk". Oczywiście cały album nie jest urzymany w tym klimacie, znajdziemy tu również country oraz musicallowe ballday. Na krążku są też nowoczesne brzmienia, których możemy doświadczyć w "Learn to let go", "Woman", "Boots" oraz "Hymn".

Podsumowując, "Rainbow" to najbardziej dojrzały projekt Keshy. Trzydziestoletnia artystka zrywa ze swoim starym wizerunkiem i przedstawia siebie w nowy sposób, wykorzystując przy tym swoje trudne doświadczenia w show biznesie i przedstawiając je w metaforyczny sposób. Utwory znajdujące się na krążku są naprawdę bardzo dobrze wykonane i zrealizowane. Trzymam kciuki za Keshę i mam nadzieję, że kolejne albumy będą na podobnym poziomie. Oczywiście jest parę rzeczy, które można poprawić w przyszłości, ale jak na ten moment jest naprawdę dobrze i z czystym sumieniem mogę polecić wam ten krążek nawet, jeśli wcześniej nie byliście fanami artystki, to tutaj znajdziecie coś dla siebie. Moja ocena to 7,5/10.